Takie pierniczki piekłam z moimi chłopakami ( z przepisu Gosi z florystyki)

Atak je ozdabialiśmy lukrem i posypkami

I tak..

I PRAWDOPODOBNIE MOJE OSTATNIE WYPOCINY BOŻONARODZENIOWE W TYM ROKU (trzeba trochę posprzątać). PREZENT NA IMIENINY DLA EWY...

I następny stroik do mojej sypialni...z rolek po papierze toaletowym

 

Duża, wisząca kula z jodełki...

Moja pierwsza bombka styropianowa z naszego regionalnego tybetu... 

Dwa wianuszki... ten zainspirowany przez Anię z orzechów włoskich i pachnących dodatków

I jeszcze kilka drzewek...

Na specjalne życzenie od cioci Marysiu na grób wujka Andrzeja

Uwielbiam robić stroiki w szklanych naczyniach i ten zrobiłam sobie do salonu, ale nie umiem odwrócić  filmu do pionu ,sorry...

Dwa sosnowe stroiczki...

I JESZCZE MALUTKI DROBIAZG DO MOJEJ SYPIALNI...

 To drzewko robiliśmy dzisiaj na florystyce. Jest na pieńku z przydrutowanymi gałązkami... a jak super pachnie...

 A to drugie ,które robiliśmy dzisiaj, mój ulubiony model , tylko dodatki troszkę inne...  Za obydwa dostałam SZÓSTECZKĘ, hura...

Tak wygląda stroik , który zrobiłam dla babci Marysi

Tym razem drzewko z patyka, kartonu, szmatki i koronki...

Zamiast odpoczywać przesiedziałam nad kompozycjami SPORY kawałek niedzieli... i oto efekty